Prawie mi przeszło, ale przez cały tydzień mój rudzielec dzielnie mi towarzyszył... w spaniu:) Zrobiłam mu portret:)
... a to oryginał :)
piątek, 10 stycznia 2014
środa, 8 stycznia 2014
Red fox
Przeziębienie tak mnie rozłożyło, że dostałam zadyszki zmywając gary, kto widział moją kuchnię wie że jest to spora ekwilibrystyka i dla zdrowego człowieka.
Odżywając po tym wyzwaniu zauważyłam irytujący ubytek w tynku nad łóżkiem, próbowałam go zagipsować, ale nie wyszło (babka wiele razy próbowała w tym samym miejscu powiesić święty obrazek ale tynk składa się z piachu zmieszanego chyba ze śliną) więc używszy szablonu od poprzedniego białego lisa zrobiłam rudego i nocny pejzaż. Żeby miał więcej wymiarów użyłam wianka z winorośli, który został mi po świątecznych wyrobach.
Odżywając po tym wyzwaniu zauważyłam irytujący ubytek w tynku nad łóżkiem, próbowałam go zagipsować, ale nie wyszło (babka wiele razy próbowała w tym samym miejscu powiesić święty obrazek ale tynk składa się z piachu zmieszanego chyba ze śliną) więc używszy szablonu od poprzedniego białego lisa zrobiłam rudego i nocny pejzaż. Żeby miał więcej wymiarów użyłam wianka z winorośli, który został mi po świątecznych wyrobach.
niedziela, 5 stycznia 2014
Lis
Zakatarzyłam się więc siedzę w domu i kombinuję bo ile można oglądać telewizję albo siedzieć na fejsie? Ostatnio podobają mi się modne zresztą od jakiegoś czasu motywy z dzikimi zwierzętami więc postanowiłam wyciąć wianek ze śnieżnym lisem.
Subskrybuj:
Posty (Atom)